Jak zdobyć faceta – to pytanie najczęściej zadają kobiety też w sieci, na stronach www i na forach w sieci, gdzie wymieniają się one bardzo chętnie swoim doświadczeniem. Rekomendowane jest w szczególności to, aby być idealnym oraz szczerym człowiekiem, a na pewno zostanie to docenione przez naszego partnera.
Nie bój się mówić, jeżeli coś Ci się nie podoba. Na początku związku każda ze stron chce by było idealnie, to więc dobry czas na to, aby on nieco zmodyfikował niektóre swoje zachowania i popracował nad wadami. Z pewnością chętniej podejmie próbę dogadania się z Tobą teraz, kiedy tak samo, jak Ty jest bardzo zakochany. Nie
Jeśli spotkamy naprawdę dojrzałego faceta, który jest prawdziwie zakochany, będzie on chciał dać nam do zrozumienia swoje uczucia poprzez różne sygnały: ciągle się uśmiecha, rozmawia o nas na każdym kroku, będzie nas dotykał czy obdarowywał prezentami. Nie powinniśmy się go wstydzić, bo to uczucie jest piękne i godne podziwu.
Kolejnym przejawem obsesyjnej kontroli partnera jest wydawanie częstych zakazów w związku. Nasz ukochany nie ma naszego pozwolenia na wyjście z kumplami, wyjazd solo, spełnianie swoich pasji. Chcemy być w centrum jego wszechświata do tego stopnia, że zabieramy mu jakąkolwiek możliwość kontaktu ze światem zewnętrznym.
Zakochany facet bez problemu przykręci obluzowaną półkę czy podwiezie twojego psa do fryzjera. Kiedy cię odwiedza z chęcią wyniesie śmieci lub przyniesie ciężkie zakupy. Tego typu zachowanie jest dla niego naturalne i nie oczekuje niczego w zamian. Nie wpada tylko na przysłowiowe “netflix&chill”.
W tym artykule dowiesz się, jak poprzez zbyt długi pierwszy pocałunek nie odstraszyć dziewczyny, która boi się związku.. Ona ma prawo bać się zaangażowania w zbyt szybkim tempie, dlatego nie naciskaj i nie przesadzaj z pierwszym pocałunkiem. Poniżej otrzymasz także 7 odpowiedzi na obawy dziewczyny, gdy ona boi się związku
Szantaż emocjonalny może zacząć się od niegroźnych prób manipulacji, a skończyć na poważnych kłopotach i Twojej depresji. Pamiętaj, że groźby są karalne i masz prawo na nie reagować tak samo, jak masz prawo do swojego zdania i nikt nie może Ci go narzucać. Nie wahaj się więc prosić o pomoc i stawiać granice.
JCXAoz. Kwiz: Jakiego koloru jest moja aura?📖 Zawartość:👄 Zakaz mówienia o uczuciach📱 Zawsze jest pod telefonem☹️ Bez komplementów😨 Brak zainteresowania twoim życiem🤭 Unika planów na przyszłość❤️ Nie przedstawiając swoich ukochanych😬 On cię nie wspiera😓 Zawsze otwarte opcje😘 Zakaz okazywania uczuć w miejscach publicznych😈 On zrywa z tobą plany😵 Mnóstwo wymówekSpotykasz się z nim już od jakiegoś czasu i nie jesteś pewna, czy on nadal jest zainteresowany. Chcesz wiedzieć, czy jest jakiś sposób, by wiedzieć na pewno, czy twój facet chce być z tobą na pewne oczywiste oznaki, że nigdy nie uda ci się wyjść poza przypadkową relację z prawda jest taka, że nie ma żadnych gwarancji, jeśli chodzi o związki, ale oto jedenaście znaków, które świadczą o tym, że on nie chce się z tobą związać:1. Nigdy nie mówi o swoich uczuciachPodczas gdy twój partner powinien być otwarty i szczery w kwestii swoich uczuć względem ciebie, jeśli w ogóle nie mówi o swoich uczuciach, jest prawdopodobne, że nie jest zainteresowany długoterminowym jego uczuciach możesz usłyszeć tylko wtedy, gdy z tobą zrywa lub gdy coś pójdzie nie tak. W długotrwałym związku powinniście regularnie rozmawiać o swoich uczuciach. Jeśli on nigdy nie mówi o swoich emocjach względem ciebie, to znaczy, że nie chce być z tobą w zaangażowanym związku.👉 Sprawdź to 100+ pytań o związek dla par aby rozpocząć znaczącą rozmowę!2. Kiedy jest przy tobie, zawsze siedzi na swoim telefonie lub komputerzeJeśli jesteś z nim, a on jest zawsze przyklejony do swojej komórki lub laptopa, to jest to znak, że nie jest zainteresowany przebywaniem z więc on chce rozmawiać ze swoimi przyjaciółmi i grać w gry internetowe, kiedy jesteście razem, to mówi Ci głośno i wyraźnie, że nie jesteś dla niego ważna. Ale jeśli on naprawdę chce być z tobą, poświęci ci całą swoją uwagę, kiedy będziecie On nie prawi ci komplementówFacet, który jest zainteresowany poważnym związkiem, powie Ci, jak pięknie wyglądasz, jaka jesteś mądra albo jaką jesteś świetną kucharką. On ogólnie będzie regularnie wyrażał pozytywne uczucia w stosunku do komplementy są rzadkie, możesz być pewna, że on nie chce z tobą nic poważnego. Jeśli nie mówi Ci miłych rzeczy teraz, to dlaczego jego uczucia miałyby się zmienić później?Jeśli odmawia ci komplementów, to znaczy, że chce mieć otwarte opcje, co oznacza, że nie jest zdecydowany na bycie z tobą.👉 Może najpierw spróbuj go pochwalić! Sprawdź nasze komplementy dla chłopaka!4. Nie wydaje się być zainteresowany spędzaniem czasu z twoją rodziną lub przyjaciółmiNawet jeśli twój partner może nie lubić wszystkich ludzi w twoim życiu, powinien jednak starać się spędzać z nimi czas. Jeśli jest zainteresowany spędzaniem czasu tylko z tobą, a nie z twoją rodziną i przyjaciółmi, to znak, że nie chce mieć z tobą nic twój facet naprawdę cię lubi, to będzie się starał dogadać z ludźmi, którzy są dla ciebie Unika mówienia o planach na przyszłośćTwój partner powinien podjąć wysiłek, by spędzać z tobą czas i planować rzeczy dotyczące waszej relacji. Jeśli twój facet jest zainteresowany tylko teraźniejszością i nie robi żadnych planów na przyszłość, to mówi ci, że nie szuka niczego także znak, że on nie chce być odpowiedzialny za to, co wydarzy się dalej w na faceta, który jest gotów zaplanować waszą wspólną przyszłość i podjąć wysiłek, by być z tobą na dłużej. Nie utknij z facetem, który nie chce myśleć o waszej wspólnej przyszłości.👉 Jeśli wiesz, że chcesz poślubić tego mężczyznę, upewnij się, że zadasz mu następujące pytania 100 pytań, które warto zadać przed ślubem!6. Nie przedstawia cię swoim przyjaciołom ani rodzinieTwój partner powinien przedstawić cię ludziom, którzy są ważni w jego życiu. Jeśli nie chce Cię przedstawić przyjaciołom lub członkom rodziny, to znak, że chce mieć otwarte opcje i nie myśli o poważnym związku z twój facet w końcu przedstawi cię swoim przyjaciołom lub rodzinie, mogą oni mówić ci negatywne rzeczy lub zachowywać się niegrzecznie. To znak, że nie podoba im się pomysł, byś była w ich życiu i nie będą wspierać waszego na to, by być z facetem, który nie dba o to, co myślą inni ludzie i chce cię przedstawić swojej bliskiej rodzinie i Nie wspiera cię, gdy przeżywasz trudne chwileWszystkie związki mają swoje problemy i ważne jest, by twój partner pomagał ci w trudnych nie wspiera cię lub wydaje się być niezainteresowany tym, co dzieje się w twoim życiu, to znaczy, że tak naprawdę nie zależy mu na tym, kim jesteś jako osoba i nie chce być z tobą w poważnej, prawdziwej twój facet nie wspiera cię w trudnych chwilach, czas ruszyć dalej i znaleźć kogoś, kto sprawi, że poczujesz się ważna i Chce, aby jego opcje były otwarteTo normalne, że pary robią sobie przerwy lub mają między sobą przestrzeń, ale to jest coś innego. Jeśli twój facet chce mieć otwarte opcje, jeśli chodzi o związek, to znaczy, że mówi ci, że nie chce niczego się zobowiązań i mówi rzeczy typu “zobaczymy, jak to będzie”, zamiast zobowiązać się do czegoś na dłuższą na faceta, który wie, czego chce i nie boi się zaangażowania.👉 Jest wiele różnych rodzaje relacji romantycznych. Poznajcie ich wszystkich!9. Nie mówi ci, że cię kocha, ani nie okazuje uczuć publicznieJeśli twój facet nie mówi “kocham cię” lub nie okazuje ci uczuć publicznie, to znaczy, że stara się mieć otwarte nie jest gotowy na poważny związek i będzie starał się unikać wypowiedzenia tych trzech ważnych słów. Zasługujesz na faceta, który troszczy się o twoje uczucia i jest gotów okazywać ci czułość w miejscach że niektóre kultury nie okazują uczuć publicznie, ale w zachodnim świecie tak po prostu nie jest. Nie marnuj swojego czasu z kimś, kto nie potrafi powiedzieć: “Kocham Cię.”Jeśli okaże się, że jesteś jedyną osobą, która wysyła ostatnią wiadomość, prawi komplementy, inicjuje plany - rzuć go. To może być miłe uczucie, gdy facet robi dla ciebie te wszystkie rzeczy, ale powinien je robić bez potrzeby proszenia cię o Zrywa z tobą plany w ostatniej chwili lub stawia cię bez dobrego powoduKiedy facet wie, że chce cię mieć przy sobie, będzie się starał, by jego grafik był otwarty, byście mogli się widywać. Jeśli zrywa z Tobą plany w ostatniej chwili lub nawet nie zawraca sobie głowy pokazywaniem się, gdy macie już konkretne plany, to nie ma mowy, żeby był zainteresowany związkiem z on nie myśli o tobie poważnie, nie będziesz niczym więcej niż jednonocną któremu naprawdę na tobie zależy, będzie robił z tobą plany i ich dotrzymywał. Nie będzie się z tobą ociągał ani cię wystawiał bez ostrzeżenia czy wyjaśnienia. Zasługujesz na to, by spędzać czas z kimś, kto podejmuje wysiłek, by regularnie się z tobą spotykać. Nie marnuj czasu z kimś, kto nawet nie jest w tobie na tyle zakochany, by zobowiązać się do przestrzegania określonego planów to zły znak i zdecydowanie coś, czego nie powinieneś robić w zdrowej relacji bez ważnego Robi wymówki, by nie spędzać z tobą czasuJeśli facet naprawdę cię lubi, będzie szczęśliwy mogąc spędzić z tobą czas i nie będzie się zastanawiał dwa razy zanim zaproponuje randkę lub plan dla was obojga.**Jeśli nie jest zainteresowany, będzie robił różne wymówki, żeby nie spędzać z tobą czasu.**To najbardziej oczywisty wskaźnik, że chce zachować długotrwałego związku opiera się na wspólnym spędzaniu czasu. Więc jeśli on unika spędzania czasu z tobą, są duże szanse, że nie jest materiałem na związek dla ciebie.👉 Jeśli wszystkie te znaki odnoszą się do Twojego związku, możesz chcieć go zakończyć. Tutaj dowiesz się Jak z kimś zerwać!Potrzebuję więcej wskazówek?Pamiętaj, że nie zawsze możesz wiedzieć na pewno, czy on chce być z Tobą w związku czy nie, ale zwróć uwagę na powyższe znaki i podejmij własną decyzję w oparciu o to, co widzisz. Jeśli on nie chce być z Tobą w związku, to nie będzie. Faceci, którzy chcą związku, będą Ci to pokazywać na różne sposoby i często ci faceci będą też mówić o tym, czego szukają w związku z facet jest poważny, nie ma szarej strefy wokół twojego statusu: on już nazywa cię swoją dziewczyną i zabiera cię na kolację z przyjaciółmi. Tylko uważaj na nasze dziesięć zdecydowanych znaków, które pokazują, że on nie chce być z Tobą w długoterminowym związku.👉 Czy szukasz więcej startery konwersacyjne? Podążaj za tym linkiem!
Wycofanie się Rozpoczęte przez ~ola, 15 lis 2014 ~ola Napisane 15 listopada 2014 - 23:13 Mam pytanie do facetów- dlaczego, jak już „dogonią króliczka” wycofują się z relacji? Pozwolę sobie przytoczyć moją historię. Mam 26 lat, on jest 40+. Ja mam partnera, on jest rozwodnikiem. Ja mieszkam z rodzicami, on ma nastoletniego syna. Ja jestem studentką, on terapeutą. To nie mogło się udać, wiem. Pół roku temu zaczęliśmy się widywać u mnie w pracy, to była trudna relacja, ponieważ jestem w związku a on ma bagaż doświadczeń za sobą. Byłam niedostępna bo zdawałam sobie sprawę z konsekwencji. Wiedziałam, że nie mogę z nim być. Walczył o mnie, zabiegał, komplementował, adorował, uwiódł i dostał czego chciał. Zakochałam się. Totalnie straciłam głowę. Zaczęliśmy się widywać intensywniej, zaczęły się czułe gesty, dotyk, przytulanie, całowanie. Wszystko prowadziło do jednego. Nie sypialiśmy ze sobą, choć on tego chciał, ale ja choć fizycznie chciałam być wierna mojemu facetowi. W głębi duszy marzyłam o nim i bardzo go pożądałam, oszalałam na jego punkcie. Taka sytuacja trwała 2 miesiące. Po ostatnim bardzo miłym i namiętnym spotkaniu, dzień później zadzwonił i wspominaliśmy spędzone chwile. Teraz od 2 tygodni milczy. Nie chce mu się narzucać więc nie dzwonie. Ostatnio nie wytrzymałam i musiałam go usłyszeć, zadzwoniłam na moment, był chłodny i rozmawialiśmy max 1 minutę, bo nie miał czasu. Nie oddzwania. Chciałam się z nim umówić, wyjaśnić, dowiedzieć się o co chodzi, ale nie mam takiej możliwości bo nie mamy kontaktu. Straciłam głowę totalnie, teraz mam depresję, bo to wszystko mnie przerosło. Zdaję sobie sprawę, że „gonienie króliczka” jest fajne i każdy facet chce zdobywać kobietę, ale chyba to nie jest celem samym w sobie? Nie chcę być natrętna, dlatego odpuszczam, choć to cholernie trudne, być może on boi się ponownie wchodzić w głębsza relację. Ale takie milczenie, po rozbudzeniu fali emocji nie należy do miłych doznań. Najgorsze jest to, że zakochałam się w tym facecie i byłam w stanie poświecić dla niego swój związek, reputację i szereg innych rzeczy, a on nie ryzykował niczym. Czemu faceci w pewnym momencie zaczynają się wycofywać? W momencie kiedy się otwarłam przed nim i dostał mnie na talerzu, zrezygnował. Mam wrażenie, że manipulował mną i bawił się moimi uczuciami. To boli. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Arthur ~Arthur Napisane 16 listopada 2014 - 01:16 Byłaś dla niego boginią ale jak piszesz, nie doszło do zbliżenia, czyli seksu. A to jest zwieńczeniem zdobywania, obojętnie, vzy się zakochał w Tobie do szaleństwa czy nie. Kobiety nie rozumieją psychiki mężczyzny, który buduje/utrzymuje więź - psychiczną i fizyczną przez seks, cielesność. Miliony związków się przez to niezrozumienie rozpada. A Ty zagrałaś jak widać vabanque i przeciągnęłaś "za długo". To nie ma nic wspólnego z jakimś "gonieniem króliczka". Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 14:50 Nie doszło do seksu bo chciałam być wierna partnerowi, chociaż fizycznie. Nie wiedziałam czy warto poświęcić wieloletni związek na rzecz romansu z którego, nie wiem czy coś by wyszło. Bałam się też, że on może być takim rasowym wyjadaczem i podrywa, zdobywa i rzuca wciąż kolejne partnerki. Nie chciałam być jego zwykłą zdobyczą. Bardzo chce się z nim przespać ale mój kręgosłup moralny mi na to nie pozwala, póki jestem w stałym związku. Cały czas myślałam i myślę o tym, analizuję i nic z tego nie wynika. Chciałam rzucić chłopaka dla niego, ale on już zdążył się wycofać. A mogło być tak, że wystraszył się tego uczucia i wolał zwiać póki nie było za późno? Z tego co wiem, to on chciał uniknąć zobowiązań. Jak mam o niego znów zabiegać? Cholernie mi na nim zależy, ale nie chce wyjść na desperatkę Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Arthur ~Arthur Napisane 16 listopada 2014 - 19:36 Aleksandro, przede wszystkim jeśli ktoś był w stanie zawrócić Ci tak w głowie będąc w kilkuletnim związku jak piszesz to ten Twój związek to już fikcja i formalność, normalne we właśnie kilku- czy wieloletnim związku. Piszesz, że masz 26 lat, Twoje postrzeganie "wieloletniego" liaison jest inne i sprowadza się pewnie do 3-4-6 lat max. Nie kochasz Twego chłopaka i dlatego ten nowy 40+... Dla tego ostatniego jesteś, bez obrazy, gówniarą, 26 lat to nic dla czterdziestolatka i jeszcze nic o życiu nie wiesz, niczego nie przeżyłaś. Mniemam, że jak na tak młodą osobę masz przeświadczenie o Twej "nieśmiertelności", wszechwiedzy i o pewności siebie z życiu. Nie Ty jedna w tym wieku. A on, no cóż. Może się faktycznie zakochał i nie chciał Cię wykorzystać ale jeśli robił podchody i przez tygodnie nic z tego nie wyszło to jego duma zwyciężyła, żaden mężczyzna 40+ jeśli tylko może (czyt. nie zkochał się jak szczeniak bez pamięci) to nie dopuści do sytuacji, w której byłby odtrącony/ośmieszony przez - tak, małolatę, gówniarę, w neutralnym tego słowa znaczeniu. A od Ciebie tryska wręcz dziecinna, dziewczęca niekonsekwencja - bardzo go fizycznie pragnęłaś ale nie chciałaś się oddać (bo już zdradziłaś - psychicznie), ok. Twój wybór. Tylko dlaczego teraz tu płaczesz? Dziś to już musztarda po obiedzie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 20:59 Wiem, że mój pseudozwiązek jest prawie fikcją. Tak, nie kocham swojego chłopaka i mój 40+ dobrze o tym wie. Dlatego chciałam z nim zerwać właśnie dla niego. Wiem, że jestem gówniarą, dzieli nas 17 lat i nic tego nie przeskoczy. Nic o życiu nie wiem, niczego nie przeżyłam ale nieśmiertelności czy pewności siebie nie mam totalnie. To on odkrył we mnie kobietę. To jest tak, że ja go bardzo pragnęłam ale nie mogłam mieć bo bałam się wejścia w tak trudną relację. Bałam się ryzyka. On ze swojej strony nie dawał mi żadnego zapewnienia, że nie zwieje zaraz po seksie i nie zamilknie na wieki. To wszystko działo się tak szybko...Teraz pewnie zachowałabym się inaczej. Wiem, że faceci lubią się wycofywać w najbardziej namiętnym etapie a później wracają. Marze, że tak właśnie będzie ale cóż... złudne szczęście. Chcę teraz zerwać z facetem i być z nim. Tylko hmm jego już nie ma. Tak z dnia na dzień mogła się stać musztarda po obiedzie? Po ostatnim spotkaniu 2 tygodnie temu zadzwonił i zachwycał się wspomnieniami a później nagle odpuścił? Dlaczego bez słowa? Przecież poważny facet powinien wytłumaczyć o co chodzi. Nie odtrąciłam go, lecz on odtrącił mnie. Przecież powinien o mnie zabiegać i pokazać, że warto dla niego zaryzykować. Jeżeli facetowi zależy to chyba nie znika z dnia na dzień?Być może miałam być tylko jego kolejna przygodą. Sam powiedział, że pasuje mu jego obecny stan rzeczy. Ja mimo wszystko chciałam spróbować. Zdawał sobie sprawę z tego, że byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko. Być może jestem dziecinna i niekonsekwentna ale nie mogłabym zdradzić faceta. Dobrze wiedział, że kończę relację ze swoim chłopakiem, przeprowadzam się do innego miasta i będę tylko dla niego. To on mnie namawiał na te kroki. Zakochałam się. Chce go odzyskać. Nie wiem jak ale niczego bardziej nie pragnę. W mojej głowie jest milion scenariuszy, jeden z nich mówi, że zbyt bardzo odkryłam się ze swoimi uczuciami, pokazałam, że zależy mi na nim bardziej niż jemu na mnie. Naprawdę nie wiem już co robić i co myśleć. Nie może to być koniec, nie dopuszczam do siebie takiej możliwości. Przecież to miał być początek... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Grzegorz ~Grzegorz Napisane 16 listopada 2014 - 22:37 ... proponuję... zerwij najpierw ze swoim obecnym chłopakiem, po co z nim jesteś skoro go nie kochasz?? Czekasz na innego, żeby było łatwiej... wiesz co czuje człowiek kiedy dowiaduje się, że idziesz do innego/innej ? ... to jest podłe, zakończ obecny związek, po jakimś czasie zacznij nowy... nie rozumiem tego... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 16 listopada 2014 - 23:25 wiem co czuje człowiek kiedy najbliższa osoba odchodzi bo zostałam zdradzona, dlatego wiem, że nigdy nikogo nie zdradzę. Próbuje zerwać z chłopakiem od jakiegoś czasu ale to nie jest takie proste bo mnie szantażuje. Wiem, że krzywdzę i jego i siebie. Jednak teraz mam depresje przez ta całą sytuację, bo kocham innego faceta, który mnie olał. Jestem okropna, podła i beznadziejna- zdaję sobie z tego sprawę. Nie chciałam tego uczucia, broniłam się przed nim ale to mój 40+ je rozbudził a teraz przez to cierpię. Nie mogłam się z nim przespać, bo jestem typem kobiety która najpierw musi pokochać, zanim pójdzie z kimś do łóżka. Nie jestem w stanie z zimną krwią robić jeszcze większej krzywdy chłopakowi. Mam dość całej tej sytuacji ale już się zaangażowałam, niestety. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Adam ~Adam Napisane 17 listopada 2014 - 08:37 Wszystko się kiedyś kończy z różnych powodów. Ciesz się tym co miałaś. Może on miał w Tobie obudzić Kobietę - taka karma. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Małgo ~Małgo Napisane 17 listopada 2014 - 12:23 Mężczyźni zwłaszcza dojrzali, a już terapeuci zwłaszcza są mimo emocji - logiczni, jeśli zdradziłaś swojego partnera i okłamywałaś go- czemu miałby być inna w nowym związku? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Alex40+ ~Alex40+ Napisane 17 listopada 2014 - 14:26 Droga Olu, ze swojego doświadczenia wiem, iż wpada się w takie sytuacje ze zwykłej ludzkiej potrzeby zwłaszcza, gdy to co mamy nie spełnia naszych oczekiwań lub zwyczajnie czegoś nam brakuje, jesteśmy niedoceniani. Na początku jest ciekawie, intrygująco, tajemniczo co przeradza się w ekscytację, zauroczenie czy zakochanie. Wydaje nam się, że złapaliśmy Pana Boga za nogi i nie ma już rzeczy niemożliwych. Niestety z założenia taki związek ma niewielkie szanse na przetrwanie. Tak jak dotyczy to związków pomiędzy osobami w podobnym wiek, tak tym bardziej w związku z taką różnicą wieku. Przychodzi moment refleksji zwłaszcza, gdy sprawa nabiera powagi oczekuje się deklaracji, zobowiązań, planów i zaczynasz się zastanawiać: ok jest fajnie, tylko co dalej? Jak taki związek będzie wyglądał za 5, 10, 15 lat? Ja po 50-tce - nie daj boże łysiejący z brzuszkiem - ty po 30-tce w pełni rozkwitu. Zaczyna się logiczne rozważanie i wpada myśl, że co by się nie działo zostanę sam lub będę dla tego kogoś "balastem" lub "wstydliwym tatuażem" z lat młodości. A ty w kwiecie wieku mając u boku dużo starszego Pana, który jakby się uparł mógłby być Twoim ojcem z czasem dostrzegałabyś coraz więcej różnic was dzielących i prędzej czy później zaczęłabyś odczuwać, że czegoś Ci brakuje. I tak koło się zamyka. Miłość, zakochanie się to niestety przemijające stany, a deklaracje o kochaniu i byciu razem aż do końca swych dni... to tylko słowa. Niektórym się to udaje ale czy wynika to z prawdziwej miłości czy zasad moralnych - nie odważę się tego rozstrzygać. Tak jak ktoś już napisał ciesz się z tego, co przeżyłaś, weź z tego to co najlepsze i pójdź swoją drogą, która dzięki temu zdarzeniu może będzie mniej wyboista. A co do cierpienia... wierz lub nie, wiem to z doświadczenia czas leczy takie rany. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ola ~ola Napisane 17 listopada 2014 - 17:02 Dziękuję Wam bardzo! Alex40+ wydrukuje sobie Twoja wypowiedź i powieszę nad łóżkiem, w trudnych chwilach będę ją analizować od nowa :) Chyba macie rację. Powinnam go odpuścić, wiem i wiedziałam od początku, że to nie ma sensu. Zapewne on tez o tym wiedział, dlatego tak wyszło. Dzisiaj rano zadzwonił do mnie i obiecał spotkanie. Pewnie będzie ono ostatnim. Po tej rozmowie jest mi lżej. Chyba się od niego uzależniłam, teraz potrzebny mi konkretny detoks. Między nami była tak niesamowita chemia..nigdy wcześniej nie miałam takich stanów. On jako terapeuta faktycznie bardzo mi pomógł, dzięki niemu chciało mi się znów żyć i być może to uczucie z tego wynikało. Rozbudził we mnie uczucia o których nie miałam pojęcia. Dał mi to czego nie miałam do tej pory. Zaczęłam znów wierzyć w mężczyzn i w to, że prawdziwi faceci jeszcze nie wyginęli. Zaakceptował mnie i pomagał pozbyć się kompleksów. Zawsze chciałam mieć dużo starszego mężczyznę, bo Ci 20+ są strasznie infantylni. Być może właśnie po to pojawił się w moim życiu. Szkoda tylko, że straciłam dobrego terapeutę. Dodawał mi sił w najtrudniejszych chwilach. Teraz powinnam wyciągnąć plusy z tej sytuacji i żyć dalej. Jest ciężko ale tak jak pisaliście, być może czas uleczy te rany. Być może zmarnowałam swoją szanse, tego już się pewnie nie dowiem. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Moon ~Moon Napisane 23 listopada 2014 - 20:01 Ola, coś się kupy twoja historia nie trzyma. Zdradzono cie, masz 26 lat kilkuletni związek, usiłujesz zerwać a on cie szantażuje. Ech A facet, no cóż, ja jak bym znalazła zainteresowanego 26 latka, mną również bym go uwiodła jak zamiast odpychać jeszcze podsyca emocje. Uwaga poświęcona na maxa, czułe gesty, ech... I teraz, czy zdrada to tyko sex, nie zdrada to uwaga poświęcona innej osobie - zdradziłaś chłopaka niestety. (Wg mnie) Alex40 pięknie piszesz. wszyscy fajnie piszą. Swoja drogą to jest straszne ze będąc w jednym związku już się przebiera nogami do kolejnego. Gdzie uczciwość międzyludzka, zaufanie, prawda i szacunek. Szczególnie szacunek do siebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Moon ~Moon Napisane 23 listopada 2014 - 20:01 Ola, coś się kupy twoja historia nie trzyma. Zdradzono cie, masz 26 lat kilkuletni związek, usiłujesz zerwać a on cie szantażuje. Ech A facet, no cóż, ja jak bym znalazła zainteresowanego 26 latka, mną również bym go uwiodła jak zamiast odpychać jeszcze podsyca emocje. Uwaga poświęcona na maxa, czułe gesty, ech... I teraz, czy zdrada to tyko sex, nie zdrada to uwaga poświęcona innej osobie - zdradziłaś chłopaka niestety. (Wg mnie) Alex40 pięknie piszesz. wszyscy fajnie piszą. Swoja drogą to jest straszne ze będąc w jednym związku już się przebiera nogami do kolejnego. Gdzie uczciwość międzyludzka, zaufanie, prawda i szacunek. Szczególnie szacunek do siebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~xenia ~xenia Napisane 28 grudnia 2016 - 09:25 Mam podobne doświadczenia. Mój związek prawie się rozpadł przez mojego wykładowcę. Byłam w kilkuletnim związku, a mimo to zaczęłam flirt ze swoim nauczycielem. W jakiś sposób mnie to podniecało, bo było niedozwolone... On był naprawdę bardzo inteligentnym człowiekiem, mądrzejszym niż inni wykładowcy, a przynajmniej tak o nim sądzili studenci. Nie bez powodu bali się chodzić do niego na egzaminy. Wyczułam z jego strony zainteresowanie moją osobą, ale kiedy przy piwie wspominałam o tym koleżankom twierdziły, że wyolbrzymiam i źle interpretuje to, co on robi... To one się myliły, bo po pewnym czasie zaczęliśmy pisać do siebie wiadomości na Fb, potem podał mi swój numer tel. i umówiliśmy się na spotkanie. Ewidentnie szukał pretekstu żeby mnie widywać. A puenta jest taka, że kiedy nie dostał czego chciał odszedł. Mój facet się dowiedział i też chciał zerwać, ale poszliśmy na terapię dla par do Psychologgii do Eweliny Bazyluk i pomogła nam odbudować nasz związek na nowo. Teraz jest już lepiej i wiem, że nigdy nie zrobię już podobnego świństwa swojemu facetowi. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ania ~Ania Napisane 13 września 2020 - 18:46 Alex+40 moge napisac na jakieś Twoje priv??? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 14 września 2020 - 16:40 Wszystko super ale pamiętaj że zdrada ma różne oblicza. To że nie poszłaś z tym gościem do wyrka nie oznacza że nie zdradziłaś swojego obecnego partnera. Już sam fakt że musiałaś ukrywać tą relację przed partnerem oznacza że to już była zdrada. Skoro zdrady doświadczyłaś już wcześniej powinnaś o tym doskonale wiedzieć. Jeszcze nie skonsumowałaś więc zakończ swój obecny związek i oszczędź bólu człowiekowi z którym byłaś lata (dobrze wiesz jak to jest). Potem rób co chcesz lataj za uczuciem którego pewnie i tak z racji różnicy wieku będzie skazane na porażkę... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kwitnąca Wiśnia ~Kwitnąca Wiśnia Napisane 14 września 2020 - 22:06 ~ola napisał:wiem co czuje człowiek kiedy najbliższa osoba odchodzi bo zostałam zdradzona, dlatego wiem, że nigdy nikogo nie zdradzę. Próbuje zerwać z chłopakiem od jakiegoś czasu ale to nie jest takie proste bo mnie szantażuje. Wiem, że krzywdzę i jego i siebie. Jednak teraz mam depresje przez ta całą sytuację, bo kocham innego faceta, który mnie olał. Jestem okropna, podła i beznadziejna- zdaję sobie z tego sprawę. Nie chciałam tego uczucia, broniłam się przed nim ale to mój 40+ je rozbudził a teraz przez to cierpię. Nie mogłam się z nim przespać, bo jestem typem kobiety która najpierw musi pokochać, zanim pójdzie z kimś do łóżka. Nie jestem w stanie z zimną krwią robić jeszcze większej krzywdy chłopakowi. Mam dość całej tej sytuacji ale już się zaangażowałam, niestety. W takiej sytuacji (bo nie wiem, czy to jeszcze aktualne dla Autorki wątku) proponuję porzucić jednego i drugiego... I cierpliwe poczekać (nie szukać na siłę) na trzeciego. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Po prostu ja ~Po prostu ja Napisane 17 września 2020 - 10:45 Alex +40 moge prosic o jakis kontakt na priv?? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
Na tę książkę czekała każda samotna kobieta! Matthew Hussey, jeden z najbardziej znanych ekspertów w dziedzinie związków uczuciowych, dzieli się wiedzą, którą powinnaś poznać, jeśli pragniesz prawdziwej, nieprzemijającej miłości. Matthew wyjawia sekrety udanych randek i uczy, jak poznawać mężczyzn i jak stworzyć wspaniały, trwały związek. Obala mity na temat tego, czego pragną mężczyźni, a czego wręcz się boją, i tłumaczy, w jaki sposób kobiety mogą przejąć kontrolę nad sytuacją. Daje narzędzia niezbędne, by wyjść do świata i stworzyć fascynujące życie uczuciowe. Odpowiada na trzy pytania najbardziej nurtujące wszystkie kobiety: - Gdzie są ci wszyscy porządni mężczyźni? - Dlaczego on nie dzwoni, mimo że wydawał się naprawdę zaangażowany? - Co zrobić, żeby mężczyzna chciał związać się ze mną na stałe? Wprowadź w życie konkretne strategie poznawania wolnych mężczyzn. Dowiedz się, dlaczego facet, który ci się spodobał, nagle przestał się tobą interesować. Odkryj, z jakiego powodu boi się stałego związku i co trzeba zrobić, aby zmienić jego nastawienie. Naucz się, jak stworzyć niepodlegające negocjacjom standardy zachowania swojego i mężczyzny, by stać się kobietą o magnetycznej osobowości, która żyje pełnią życia w trwałym związku z ukochanym. Metody Matthew są skuteczne. Kobiety, które wcześniej nie śmiały podejść do mężczyzn, teraz nie mogą się od nich opędzić. Faceci ciągle do nich wydzwaniają. The Daily Mail To działa, koniec kropka. Żadnego słodzenia, żadnych sztuczek, żadnych komunałów. Porady Matthew są praktyczne, czasami dość śmiałe, ale – co najważniejsze – przynoszą efekty. Po przeczytaniu tej książki na pewno znajdziesz sobie faceta, i już! Louise Roe, dziennikarka, gospodyni programów telewizyjnych Jeśli kupisz tę książkę, zyskasz ogromną przewagę nad mężczyznami. To niesprawiedliwe! Bill Rancic, przedsiębiorca, kochający mąż Niezależnie od tego, czy już jesteś w związku uczuciowym, czy też do tej pory brakowało ci szczęścia w miłości, ta książka odsłoni przed tobą tajniki męskiego umysłu i da ci poczucie kontroli. Uważam, że to sprawiedliwe, i nie obchodzi mnie, co mówi mój mąż. Giuliana Rancic, gospodyni programów telewizyjnych, kochająca żona.
Mężczyzna, który boi się miłości, jednocześnie bardzo miłości pragnie. Jednak strach przed uwikłaniem w jakikolwiek związek oparty na uczuciach jest silniejszy. Fakt tworzenia więzi takiego mężczyznę przeraża. Jak rozpoznać, że on boi się kochać i czy postawa kobiety może cokolwiek zmienić? Zuzanna przychodzi ze zgłoszeniem chęci zrozumienia zachowania swojego partnera (zostawmy póki co kwestię tego, czy jest to zgłoszenie, z którym można na terapii pracować, bo nie to jest przedmiotem tematu). Opisuje je w następujący sposób: "Na początku wszystko było pięknie. Igor może nie był najbardziej wylewnym mężczyzną, jakiego znam, ale dużo spędzaliśmy razem czasu, dużo gadaliśmy, również o naszej przyszłości. Potem nagle Igor zaczął znikać, przepadać. Miałam podejrzenia, że kogoś ma, ale nie. Pytałam, o co chodzi, zganiał na pracę, kłopoty w firmie. A potem znów przyszedł okres, że było świetnie. Zaczęłam inicjować temat wspólnego zamieszkania. A on znów się wycofał. Odpuściłam temat. I ponownie było dobrze. A potem nagle kamień w wodę. Myślałam, że może mnie oszukuje, ma drugie życie, może w grę wchodzi hazard? Ale naprawdę nic z tych rzeczy. Nie wiem, co się dzieje. Igor mówi, że mu zależy i ja to naprawdę czuję. Ale jak wytłumaczyć to jego znikanie? Najgorsze jest to, że on mi nie mówi, o co chodzi. Jedyne, czego się dowiedziałam to tego, że jest pogubiony. I że musi się ze sobą poukładać. Czy to moja wina? Czy mogłabym mu jakoś pomóc? Znajoma powiedziała mi, że może on się boi. Czego? Miłości?" "Póki nie kocham, mam kontrolę" Podobno co piąty mężczyzna wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, a większość z nich była zakochana kilka razy w życiu. Nie ma jednak badań na temat mężczyzn, którzy, choć zakochują się chętnie, to miłości się boją. Opowieści o takich mężczyznach słyszę w gabinecie sporo. Najczęściej z ust kobiet mających doświadczenia z panami, którym trudno było się zaangażować, ale też od samych panów, którzy przychodzą w tej właśnie sprawie. Lub nie w tej, ale z czasem okazuje się, że to właśnie lęk przed miłością jest tym właściwym i podstawowym problemem. Mężczyzna, który boi się miłości, jednocześnie bardzo miłości pragnie. Jednak strach przed uwikłaniem w jakikolwiek związek oparty na uczuciach jest silniejszy. Fakt tworzenia więzi takiego mężczyznę przeraża. Można powiedzieć, że dewizą mężczyzny obawiającego się miłości są słowa: "póki nie kocham, mam nad tym kontrolę". Dlatego też taki mężczyzna potrafi się zauroczyć czy nawet zakochać, ale kiedy pojawia się poważne ryzyko zaangażowania z jego strony lub ze strony partnerki - zaczyna się wycofywać. W jaki sposób? Może po prostu odejść. Czasami dzieje się to nagle, bez żadnego, uchwytnego dla ciebie powodu. Może też odchodzić powoli, mniej fizycznie, bardziej emocjonalnie. Trochę jak w piosence Natalii Kukulskiej: "im więcej ciebie tym mniej". A ty właśnie "bardziej to czujesz, niż wiesz", bo taki partner potrafi zaprzeczać twoim obawom, że jest "daleki, obcy, nieobecny itp". Po czym poznasz, że on boi się miłości? "Mam dużo na głowie", "przesadzasz", "o co ci chodzi?", "no przecież jestem" - mówi. Taki mężczyzna może zaprzestać afirmowania waszego wspólnego czasu, ciebie, waszej przyszłości. Może zacząć wycofywać się z różnych wspólnych planów i deklaracji, jeśli w ogóle takie złożył. Może ograniczyć ci dostęp do pewnych sfer, np. jego znajomych czy rodziny, jeśli wcześniej cię tam wpuszczał. Możesz zaobserwować, że twój partner zaczyna być coraz bardziej skupiony na sobie, a twoje potrzeby przestają mieć takie znaczenie jak wcześniej. Dodatkowo unika szczerej, konfrontującej rozmowy. Może być też tak, że mężczyzna obawiający się miłości na pewnym etapie waszej relacji zaczyna być nieprzyjemny, opryskliwy, a nawet agresywny. Może być to objaw wewnętrznego napięcia, niepokoju i miotania. Taki mężczyzna może być też wobec ciebie krytyczny. Wszystko, co robisz, jest nie takie. Wszystko mu przeszkadza. Wszystkiego się czepia. To z kolei prawdopodobnie nieświadomy proces obwiniania cię za toc co się z nim dzieje lub szukania wyjaśnienia jego wycofywania się. W uproszczeniu: "To nie ja się boję, ale to ty nie jesteś doskonała". "To ty nie jesteś odpowiednia, bym mógł się zaangażować". Może być to też, również często nieuświadomiona, próba stworzenia ci odpowiednich warunków do tego, żebyś to ty odeszła. Wtedy on mógłby poczuć ulgę bez wzięcia odpowiedzialności za rozpad relacji. Ale oczywiście, to nie twoja wina. Tu w ogóle nie o ciebie chodzi. On nie reaguje tak na ciebie (choć naturalnie ty masz w tej sprawie swoje emocje), ale na fakt tworzenia związku. Powiem więcej, skoro mężczyzna obawiający się miłości odczuwa atak paniki przy tobie, oznacza to, że prawdopodobnie się choć trochę zaangażował. Gdybyś nie była "tą", on nie czułby strachu. Stąd też ta sprzeczność sygnałów: raz jest, raz go nie ma, raz mówi że chce, innym razem, że nie wie. Nic dziwnego. Mężczyzna, który boi się kochać, doświadcza potwornego konfliktu wewnętrznego. I cierpi. Z jednej strony - ma szczere pragnienie bliskości, z drugiej - nie umie jej przyjąć i stworzyć. Taki mężczyzna, kiedy może zrobić krok w przód lub w tył, nie będzie potrafił się nie cofnąć. Dlaczego mężczyźni boją się kochać? Mężczyzna, który nie potrafi kochać, nie jest oszustem. Kiedy mówi, że chce, pewnie nie kłamie. Ale kiedy przychodzi moment definiowania sytuacji, pierwszych zmian i deklaracji, po prostu nie potrafi temu sprostać. Lęk przed miłością może ujawnić się na różnych etapach. U niektórych pojawia się już po pierwszych tygodniach, u innych po latach, nawet dopiero po ślubie. A skąd się bierze? Oczywiście prawdopodobnie z dalekiej przeszłości. Mężczyzna, który boi się miłości, mógł wychowywać się w rodzinie, w której miłości nie było. Przynajmniej zbyt wiele. Taki mężczyzna będący małym chłopcem mógł nie doświadczyć jej wystarczająco dużo. Mógł też nie widzieć jej między rodzicami. Brak doświadczenia miłości i brak odpowiednich wzorców sprawiły, że taki chłopiec będący dorosłym nie wie, jak tę miłość budować. Do tego dochodzi lęk przed tym, że ta mityczna miłość okaże się rozczarowująca. Co wtedy? Taki mężczyzna może też po prostu nie wierzyć w istnienie miłości. W to, że mógłby pokochać, w to, że mógłby być naprawdę kochany. Mężczyzna obawiający się miłości mógł doświadczyć miłości trudnej, toksycznej, ograniczającej, chaotycznej, nadopiekuńczej. Być może rósł w przekonaniu, że miłość to ból, cierpienie lub też ceną za miłość jest utrata siebie. Taki mężczyzna mógł poznać miłość od złej strony. Takie doświadczenia zamrażają serce. Czy na zawsze? Niekoniecznie. Można to serce odmrozić. Jak? Należy przede wszystkim zdać sobie sprawę z jego stanu. Trzeba zobaczyć, poczuć to swoje zamknięcie i swój lęk. Dopuścić wszystkie emocje, które są w nim zakleszczone. A potem powoli je otwierać. Powoli zyskiwać wiarę w istnienie miłości. Bowiem bez fundamentalnej wiary w miłość ta nie jest możliwa. Jak można otrzymywać coś, w co się nie wierzy? Jak można dawać miłość, jeśli się ją kwestionuje? Łatwo powiedzieć - powie ktoś. Nie jest to proces łatwy. I trwa. Czy miłość partnerki może pomóc? Są dwie szkoły. Jedna mówi: "Nie. Nic zrobić nie możesz. Cokolwiek zrobisz, nic nie zrobisz. On musi samodzielnie się z tym zmierzyć i przekroczyć swoje urazy. Twoje zaangażowanie i szczera miłość mogą sprawę tylko pogorszyć. Zajmij się więc sobą". Druga powie: "Twoja postawa akceptacji, szacunku i ofiarnej, dyskretnej miłości może zdziałać cuda. Dlatego kochaj, bądź, dawaj. I poczekaj, aż jego serce zacznie przyjmować". Jako zwolenniczka złotych środków i balansu pośród niebezpiecznymi ekstremami i tym razem wybrałabym postawę "pomiędzy" i bardzo w zgodzie ze sobą. Sprawdzaj, na co jesteś gotowa. Czego chcesz. Ile możesz. Bądź, jeśli ci z tym dobrze. Jeśli nie - zadbaj o siebie. W gruncie rzeczy nie wiesz, co zadziała właśnie na niego. Ale co zadziała dla ciebie - pewnie prędzej. A ja wysyłam życzenia, by się wam obojgu udało. Cokolwiek to dla was znaczy. *** Ze względu na fakt, iż w moim gabinecie więcej zgłoszeń dotyczących obawy przed miłością dotyczy mężczyzn, artykuł napisałam o mężczyznach. Tekst jest jednak przeznaczony oczywiście zarówno dla mężczyzn jak i kobiet mających kłopot, który tu poruszam. Źródło:
Przyczyną samotności często jest zbyt duża wybredność. Sprawdź, czy nie dotyczy Ciebie. Fot. iStock Na początku każda dziewczyna marzy o księciu z bajki. O przystojnym mężczyźnie, który zawsze będzie stawał w jej obronie, na którego zawsze będzie mogła liczyć. O takim, który nie popełnia błędów, nie wpada w uzależnienia, nie przeżywa kryzysów egzystencjalnych, nie kładzie nóg na stole i nie zostawia na nim pustych puszek po piwie. Oczywiście listę można byłoby wydłużyć, ale ta jest wystarczająco reprezentacyjna pod względem niearealnych pragnień. Niestety nie ma takich mężczyzn. Tworząc sobie w głowie konkretne wyobrażenia i nastawiając się, że wybranek, musi je posiadać, narażamy się na oderwanie od rzeczywistości i życie w samotności. Trzeba mieć wymagania i lepiej nie zaniżać sobie standardów w obawie przed samotnością, ale wszystko z umiarem. Czasami zbyt pochopnie skreślamy niektórych facetów. Portal wyróżnił kilka typów, którym jednak powinnyśmy dawać szanse. Zgadzacie się? Facet, który nie potrafi podtrzymać rozmowy To naturalne, że każda z nas chciałaby iść na randkę z mężczyzną, który potrafi podtrzymać rozmowę i dzięki temu jest ona swobodna. Może się zdarzyć, że trafisz na faceta na pierwszy rzut oka pozbawionego tej umiejętności. Mimo wszystko nie powinnaś go skreślać. Wielu mężczyzn zyskuje dopiero po bliższym poznaniu. Poza tym pierwsze spotkania zawsze są stresujące. Nerwy często przeszkadzają w dobrym zaprezentowaniu się. Koniecznie umów się z nim na kolejne spotkanie! Facet, który nigdy nie był w związku W pewnym wieku to dziwne, gdy facet nigdy nie miał dziewczyny, ale życie nie traktuje ludzi sprawiedliwie. Z różnych przyczyn mógł się nie zdecydować na związek. Niewykluczone, że po prostu szuka tej jedynej i nie jest kochliwy. Tak naprawdę powinnaś poczuć się wyróżniona, jeżeli ktoś taki proponuje Ci spotkanie. Zobacz także: Niebezpieczne typy facetów Fot. iStock Facet, który ma za sobą trudne przejścia Każdy z nas dźwiga bagaż pewnych doświadczeń. To mogą być konflikty w rodzinie, nieudane związki, różne błędy i wiele innych. Jeżeli facet jest z Tobą szczery, widzisz w nim pragnienie odbudowania życia na nowo, daj mu szansę. A przynajmniej pozwól się lepiej poznać. Zwłaszcza wtedy, gdy czyni w tym kierunku poważne starania. Facet, który lubi seks Owszem, to zniechęcające, gdy facet robi różne aluzje, prawi dwuznaczne komplementy i otwarcie daje do zrozumienia, że pragnie z Tobą chwili sam na sam. Nie powinnaś go jednak od razu posądzać o seksoholizm, przebieranie w dziewczynach czy kierowanie się wyłącznie chęcią zaciągnięcia Cię do łóżka. Zdarza się, że kobiety przyciągają facetów niczym magnes, zarówno pod względem osobowościowym, jak i fizycznym. Dlatego dają temu wyraz słownie. Poza tym on może mieć po prostu taki sposób bycia. Nie skreślaj go od razu, po prostu bądź ostrożna. Fot. iStock Facet, który pozornie olewa Denerwujesz się i strzelasz fochy, bo on nie odpisuje w kilka sekund po tym, jak wysłałaś mu wiadomość? Powodów może być mnóstwo. Jest zajęty, jeszcze jej nie odczytał, przebywa na ważnym spotkaniu, myśli, co odpisać... Poza tym faceci czasami też zgrywają odrobinę niedostępnych i próbują wybadać, jak zareagujesz. Nie zachowuj się jak drętwa, obrażalska damulka, wrzuć odrobinę luzu. Facet, który nie ma dobrych relacji z rodziną Pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to: wyrzekli się go, bo zrobił coś złego. Warto jednak poznać jego wersję, aby przekonać się, co ma na swoje usprawiedliwienie. Rodziny się nie wybiera i może on miał po prostu toksycznych rodziców, a nawet większość krewnych. Z pozoru to mogą być porządni ludzie, ale np. bardzo wymagający, krytykujący, mający w stosunku do niego nierealne wymagania. Może we wzajemnych stosunkach zabrakło akceptacji i miłości. Może wywierali presję. Trudno powiedzieć. Lepiej od razu nie oceniać. Zobacz także: 7 typów facetów, z którymi najczęściej umawiają się 20-latki Fot. iStock Facet, który boi się małżeństwa Jeżeli się boi, widocznie ma powody. Prawdopodobnie chodzi o doświadczenia z najbliższego otoczenia. Nie skreślaj go, ale postaraj się z czasem delikatnie wybadać sytuację. Dowiedz się, czy nie pochodzi z rozbitej rodziny. Nawet gdy on boi się małżeństwa, nie znaczy, że tak będzie zawsze. Poza tym są różne terapie. Facet musi wykazać jedynie chęć do walki. Miłość, którą do Ciebie poczuje, na pewno go do tego uskrzydli. Facet, który miał wiele dziewczyn Ludzie popełniają w młodości różne szaleństwa, ale potem często się zmieniają. Facet z dużym przebiegiem nie robi najlepszego wrażenia, jednak zanim go odrzucisz, przekonaj się, czy nie dojrzał. Może wreszcie dorósł do tego, aby stworzyć poważny związek. Dajcie sobie czas na poznanie, zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
jak zdobyć faceta który boi się związku